Klacz popatrzyła na mnie, a ja w ciąż rozglądałem się po jaskini.
- Silver, co się stało? - spytała
- Na prawdę nic...-znów odpowiedziałem i odwróciłem się.
- Jeśli czegoś szukasz, mogę ci pomóc - uśmiechnęła się i podeszła do mnie
- Na prawdę nic się nie stało - popatrzyłem na nią
Rozejrzałem się jeszcze raz i westchnąłem.
Popatrzyłem na Shanti a potem na łąkę.
(Shanti?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz