Obudziłam się wcześnie rano i wyszłam ze swojej jaskini, było mi dzisiaj wyjątkowo śpieszno, no bo w końcu był maj, a w moim rodzinnym stadzie była tradycja, że w tym miesiącu wyrusza się na piknik nad słynny wodospad perłowy... Chciałam tam iść, żeby spotkać się z rodziną i przyjaciółmi... Oni nawet nie wiedzieli czemu opuściłam stado, więc oczekiwali wyjaśnień, no nic... Powiedziałam już Rose o wszystkim.
***
Po pięciu minutach byłam już w drodze nad wodospad, czekały mnie długie dni wędrówki...
CDN
Jak to pustynia i kilka dni wędrówki? Nawet ja i Rudy się pogubiliśmy
OdpowiedzUsuń