Jej...nie wierzyłem w to, co się stało! Najfajniejsza, najładniejsza najwspanialsza klacz w naszym stadzie...-chociaż moim zdanie najwspanialsza na świecie- chce być moją partnerką! Nie wierzyłem w to. Szczęście chyba znowu mnie nie opuściło... teraz nic się nie liczyło. Przytuliłem się do niej. Patrzyliśmy na zachód słońca. Było wspaniale, nic nie mogło przerwać tej chwili. A jednak. Usłyszałem warczenie.
-To...- Delicate rozejrzała się
-Pumy!- dokończyłem
Koty były wystarczająco daleko, aby uniknąć spotkania. Kłusem wróciliśmy na łąkę. Całe stado, czekało już na noc. Gdy dotarliśmy, czekała nas niespodzianka
<Delicate ♥>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz