Wędrowałam cicho po terenach tego stada. Nie miałam z kim rozmawiać baa - nawet nikogo prócz koni alfa nie znałam! Samotna byłam cały czas. Smutno mi było.
Wymyśliłam więc że poszukam jakiegoś fajnego miejsca gdzie znajdę kogoś albo przynajmniej coś ciekawego. Pognałam wiec przed siebie...przed siebie.
Nagle zauważyłam cudowne miejsce. Było takie ciche i niezwykłe. Bardzo tajemnicze.
-Ładnie tu co nie? - usłyszałam szmer
-Kim jesteś? - spytałam się rozglądając się
- Motylem - moim oczom ukazał się przecudny motyl o dużych skrzydłach delikatnych jak pajęczyna
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz