Spojrzałam na niego ze zdziwieniem.
- Jeśli nie jesteś gotowa, albo nie chcesz bym był twoim partnerem - rozumiem...-powiedział cicho
- Lucky...
- Tak wiem co sobie myślisz! - powiedział głośniej - Myślisz że lecę na władzę, ale tak nie jest! Ja strasznie cię lubiłem już kiedy nie wiedziałem że jesteś córką Alf!
- Lucky - uśmiechnęłam się - Ja się zgadzam. Też cię bardzo lubię i czuje do cb coś nawet większego.
- Zgadzasz się?
- Jasne! - przytuliłam się do niego
(Lucky?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz