Nadeszły moje pierwsze ćwiczenia wojowników. Widziałem dużo koni (nawet
za dużo), które bardzo chętnie zaprzyjaźniłyby się ze mną. Podszedłem do
ogiera, który w samym rogu łąki robił coś. Za nim jednak poszedłem
musiałem przemyśleć pewne sprawy.
- Cześć- zacząłem miło spoglądając na ogiera.- Co tam ćwiczysz kolego?
- Próbuję nauczyć się nowej mocy, którą ćwiczę już od 2 tygodni. A ty co tu ćwiczysz?
- Ja nic nie muszę nic ćwiczyć. Wcześniej już poćwiczyłem wszystko. Jak masz na imię?
- Shadow jestem. Już skończyłem trening. Idziesz ze mną coś zjeść. Mam na myśli obiad.
Bez zastanowień ruszyłem za nowym kolegą. Prowadził mnie gdzieś koło
jeziora,a potem przez las. Gdy dotarliśmy na miejsce tak zgłodniałem, że
zjadłem prawie wszystkie koniczynki.
<Shadow?>
U nas jest ogier Shadow?
OdpowiedzUsuńTak, Coca-Coli 123
Usuń