Nie chciałam żyć. Nie chciałam już istnieć. Nikt mnie nie lubi. Wiem że
jestem sobie sama winna. Wiem to. Gdybym była inna... Ehh. Już mnie nikt
nie polubi.
Jedyne co mogę zrobić to umrzeć. Zabije się. Nic już nie ma sensu! Życie
było wspaniałym darem. Ale to było kiedyś. Teraz to przeminęło. Odejdę.
Rzucam się w wodę , głowa ma uderza w dno. Topię się , brakuje tlenu mi
już. To samobójstwo , to koniec. Już mnie tu nie ma. W piekle gnije z
bratem już. Nie rozdzieli nas już nic. Śmierć przyszła z bólem z takim
jakim powinna. Nigdy tu nie wróce....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz