Tak , wiem meczę Cię nimi.
Skąd znam tą twarz skąd zam tą twarz....
No tak!
Szybko pobiegłem do Rechell.
-Wiem skąd znam tą twarz!-Powiedziałem uradowany.
-No , to dawaj geniuszu.Ja już wiem.-Skłamałam.
-Wiesz?Hm...Mi się zdaje inaczej....-Coś podejrzewałam.
-Jak możesz nie wieżyć własnej siostrze?-Powiedziałam.
-No...Bo cię znam?-Powiedziałem.
-Dobra odpowiedź.Ech...To skąd znasz tą twarz?-Zapytałam.
-Znasz naszą historie?Te stado...Zaatakowało...No wiesz!-Powiedziałem.
-Tak , tak braciszku wiem.-Powiedziałam.
-No...Twarz przywódcy tego stada.To ta sama twarz!-Odpowiedziałem.Nareszcie!Ale...Ten ogier coś knuje z czarną energią....Moje wspomnienia to klucz do zagadki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz