poniedziałek, 18 lutego 2013
Od Mars'a CD historii Lili
-Wiesz co?-Zapytałem.
-Co?-Odpytała.
-Lubię Cię.Jest już północ.Ja tu nie ma rodziny nie mam znajomych więc...-Zacząłem mówić.
-...Więc chcesz spać przy mnie?-Dokończyła Lili.Polubiłem ją.Bardzo polubiłem.Pierwszy raz spotkałem konia , który by mnie zrozumiał.W ogóle , to pierwszy koń , który jest blisko mojego wieku.
-Dokładnie.-Przyznałem.
-Moja odpowiedź brzmi....Tak-Lili się uśmiechnęła. W tedy na łące , myślałem o mojej wypowiedzi.Nie jestem nieśmiały tylko....Nie wiem!
-Podobno jest wojna.Je nawet nie wiem na czym to polega...Wytłumaczysz mi to?-Zapytałem z nadzieją w głosie.
-O ile nie zanudzę cię na śmierć....-Odpowiedziała klacz.
-Hm...Poczekaj , będę zgadywał.-Powiedziałem do Lili.
-Czy to coś...Złego?-Zapytałem.
-No...to zależy.Dla tych , co lubią krzywdzić tak , dla dobrych koni nie...Na przykład , dla mnie są złe.-Odpowiedziała.
-To trafiłem!Okey....Mam 5 szans.-Oznajmiłem.
-Hm...Czy to coś...Bolesnego?-Zapytałem
-Baaardzo bolesnego.-Odpowiedziała piękna klacz.
-Aha...Ał. Mnie jeszcze nigdy nic nie bolało....-Powedziałem z niechęciom.
-Dobra , koniec tematu.Masz ochotę przeżyć przygodę?-Zapytałem.Zaufałem jej.
-No nie wiem....A na czym ona będzie polegała?-Zapytała Lili.
-Na czym niebezpiecznym.-powiedziałem.
-Konkretnie?-Zapytała.
<Lili CD?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz