czwartek, 7 lutego 2013

Od Iriny - "Ogłoszenia Parafialne"

Zacięta walka, dużo uderzeń, krew i kawałki ciał pod kopytami - wojna. Po jakimś czasie oddział Średniego Kopyta się wycofał. Odpoczęłam sekundę i zaczęłam grupować naszą armię. Gdy już wszyscy byli gotowi i sprawni (pouzdrawiani itd.) przybiegł do mnie Figo, z oddziału Silvera.
-Nie ma Rose! - krzyczał. Otworzyłam szeroko oczy, te obleśne samce z pewnością się do niej dobiorą.
-Poproś Silvera by na chwilę pilnował mojej armii! - odkrzyknęłam - Ja muszę coś załatwić. - zmieniłam się w wróbla i wzbiłam w powietrze po czym zaćwierkałam do pobratymców.
-Nie widzieliście siwej klaczy w towarzystwie ogierów?
-Tak, kryje się w lesie i jest przywiązana do drzewa - odćwierkały.
-Dziękuję wam!
Pospiesznie wróciłam do postaci konia. Wystąpiłam na wywyższony kamień.
-Uwaga - ryknęłam do koni - Rose została porwana, jest więziona w lesie jednak nie możemy jej uwolnić!
Postaramy się, by odzyskała wolność w jak najbliższym czasie - dodałam.

<Rose?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz