Przechadzałam się po stadzie.Nie znałam go jeszcze.Byłam strasznie smutna , bo niedawno zaginęła moja siostra - Kornelle.Położyłam się na łące i patrzyłam na wesoło bawiące się źrebaczki.Przypomniały mi się czasy jak i my beztrosko bawiłyśmy się z Kornelle.Ech...Nagle usłyszałam że ktoś się zbliża.Lecz ja nie zwracałam na to uwagi.
- Cześć.To ty jesteś ta nowa ? - usłyszałam ciepły głos młodej klaczy.
- Tak - wstałam - nazywam się Kim a ty ?
- Ja jestem Kornelle.
- Wiesz , miałam siostrę Kornelle.
- A ja miałam siostrę imieniem Kim !
Chwilę trwałyśmy w ciszy.Nagle obie spojrzałyśmy na siebie.Klacz powiedziała :
< Kornelle , CD ?? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz