-Balou, ty na serio dałeś się, żeby nawalili ci ogiery z tamtego stada? - zapytałam go chłodno. Spojrzał na mnie poirytowany.
-Irino, dajże mu spokój - dodał Silver.
-To trzeba było się nie włóczyć samemu - odparłam - Ja cię żałować nie będę.
-Wcale od ciebie tego nie wymagam - odpowiedział.
-Tym lepiej dla ciebie.
-Nie kłóćcie się - krzyknął Silver.
-Nie wtrącaj się - najeżeni syknęliśmy równocześnie i ogier zamilkł.
<Balou, pokłócisz się jeszcze? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz