Pewnego dnia strasznie mi się nudziło, więc poszłam do Mooldvara. Gdy mnie zobaczył bardzo się ucieszył.
- Cześć! - przywitał się.
- Hej, Mooldvar. - uśmiechnęłam się. - Masz trochę czasu?
- Pewnie, tylko o co chodzi? - zapytał.
- A nic szczególnego, po prostu nie mam nic do roboty. - odpowiedziałam. - I pomyslałam o tobie.
- To super. - ucieszył się. - Co robimy?
- Hmm... Może popływamy? - zaproponowałam nieśmiało.
- Ok. - zgodził się i ruszyliśmy.
<Mooldvar?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz