Rano spotkaliśmy się. Bardzo cieszyłam się, że przyszedł.
- Cześć! - przywitałam się radośnie.
- Witaj. - uśmiechnęł się.
- To co robimy? - zapytałam się.
- Nie wiem... Może pościgamy się? Ale ostrzegam, twarda ze mnie sztuka. - zaproponował ochoczo.
Zgodziłam się i poszliśmy na pobliską łąkę. Ustaliliśmy trasę i ruszyliśmy. Biegłam z całych sił, jednak on był pierwszy. Przez następne parę godzin spędziliśmy ze sobą czas "bawiąc się" w podobny sposób. Potem zaczeliśmy rozmawiać.
<Mooldvar?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz