Moja rodzina nie lubiła życia w stadzie, więc żyliśmy na wolności. Żyliśmy razem do pewnego momentu. Gdy pasaliśmy się na nieznanej łące, nagle zaatakowali nas ludzie.
Podczas mojej ucieczki spotkałem Figa, zaprowadził mnie do alf i zgodzili się. Figo później oprowadził mnie po terenach i zapoznał mnie z końmi. Było bardzo miło. Podczas zapoznawania się z końmi najbardziej podobała mi się Lady Death, Figo'wi najbardziej podobała się Shanti. Później gdy z Figi'em rozstaliśmy się, podeszła do mnie natomiast Rose
Zapytała się czy wszystko w porządku, odpowiedziałem że tam i zaczęliśmy gadać
(Rose?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz