-To twoja córka prawda?-podeszłam do klaczy
-Skąd wiesz?-spojrzała na mnie zaskoczona
-Taka...umiejętność.-odparłam. Klacz nie odpowiedziała tylko pokiwała głową. Szłyśmy lasem. Nie prezentował się przyjemnie ale klacz wyglądała za to na doświadczoną więc nie bałam się.
-Gdzie my właściwie zmierzamy?-spytałam jej
<Irina?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz