- Oczywiście! - odpowiedziałam radośnie.
Nie zwracałam uwagi na to, że jeszcze niedawno nie udał mi się jeden ze związków. Poprostu byłam bardzo szczęśliwa.
- Cieszę się... - powiedział uśmiechnięty. - Bardzo bałem się odpowiedzi.
- Eh.... Mam nadzieję, że dalej wszystko będzie dobrze - westchnęłam. - No ale teraz nie czas na takie rozmyślania.
Kiwnął głową, na znak, że się zgadza.
- To... co dalej? - zapytał po chwili.
< Mooldvar? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz