- Nie.. - odpowiedziały zgodnym chórem konie.
Pokiwałam głową, szczęśliwa, że nie było już więcej problemów na dzisiaj.
- Dobrze, więc lekcja skończona. - powiedział Balou. - Możecie iść. Jutro zaczynamy o 19:00.. Będzie nietypowa lekcja. - dodał tajemniczo.
Młodzież rozeszła się. Został tylko Mefisto.
- O co chodziło z Weą? - zapytał niepewnie
- Nic, skarbie. - odpowiedziałam.
Mefisto z ociąganiem oddalił się. Zostałam z Balou.
- To teraz powiedz - co będziecie robić na następnej lekcji? - zapytałam ciekawa.
- Tajemnica. - uśmiechnął się. - Ale na pewno będzie ciekawie.
< Balou? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz