niedziela, 24 marca 2013

Od Balou - CD historii Shanti - FESTIWAL

- No proszę powiedz ! - błagała Shanti
Przez chwilę chciałem powiedzieć klaczy o moim zamiarze, ale .... NIE ! To ma być niespodzianka dla WSZYSTKICH !!!
- Do zobaczenia jutro. - odpowiedziałem po dłuższej chwili milczenia.
***
Wstałem wczesnym rankiem i poszedłem do wioski. Zabrałem moją panią do Ogrodu Zakochanych. Utworzyłem dookoła niego barierę, przez którą żaden koń nie mógł przejść i nic nie widział (co było w ogrodzie). Zabraliśmy się z Zuzą do pracy. Czekało nas DUŻO roboty. Bardzo dużo roboty.
***
Dzięki pomocy mojej pani uporaliśmy się z wszystkim przed 18.00. Ogród wyglądał przepięknie. Z drzew zwisały kolorowe wstęgi. Po między drzewami stała mała mała, naprędce zbudowana zagroda. Na jej ,,ściankach'' wisiała uzda, siodło skokowe, potnik i ochraniacze. Przynieśliśmy trochę przeszkód i ustawiliśmy parkur. Było też miejsce przygotowane na pokazy. Pokazy będą w walce. Ale walczyć będą tylko moi uczniowie. Będzie ognisko. Zuza przyniosła świeżej wody i nalała ją do wielkich ,,wanien'' z drewna, które przyniosła ze swojego domu. Przyniosła też pełno siana w kostkach, które ułożyła niedaleko wody (oczywiście rozsypała je w małe kupki do jedzenia). Przyniosła także radio. O 18.30 opuściłem ją i pogalopowałem na łąkę. Zebrałem całe stado i poszliśmy do ogrodu.

C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz