- Ty nic nie zrozumiesz ! - krzyczała Shanti.
- Jak tak mówisz. Ale opowiem ci historię z mojego dzieciństwa, może zmienisz zdanie.
Klacz spojrzała na mnie zaintrygowana.
- Byłem wtedy 1,5 rocznym koniem. Chodziłem duże konkursy. Na Mistrzostwach Świata gr. D moja pani kupiła sobie dużego konia. Miał na imię Cortando. Był identycznie pomalowany jak ten koń. Dlatego tak z nim rozmawiałem. Przepraszam, że nie zwracałem na ciebie uwagi. Wybaczysz mi ?
(Shanti ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz