Biegłem cwałem w kierunku granicy. Jednym skokiem przesadziłem płot. Pobiegłem w kierunku jaskini, w której często była Wolf Dark. Zauważyłem tam brańców, Nirvanę, Firko i Nerona ale WD nigdzie nie było. Nirvana, Neron i Firko rzucili się na mnie. Walczyłem i nie odczuwałem zmęczenia, jednak szalę zwycięstwa na ich stronę przechyliło niespodziewane pojawienie się Wolf Dark. Zmieniła się w pumę i niespodziewanie na mnie naskoczyła. Użyłem mocy i jakimś cudem rozwiązałem brańców.
- Uciekajcie ! - krzyknąłem resztkami sił.
Nie poruszyli się.
***
Nie mogłam w prost uwierzyć, że on sam walczył z 3 końmi i one go nie pokonały. I Wolf Dark z nim walczy. Spojrzałam na resztę koni. Również nie zrobili kroku.
***
Nagle za krzaków wyłoniła się Faith. No nie! Tylko jej tu brakowało! Zrobiłem przed nimi barierę.
- Uciekajcie ! Szybciej, do wszystkich diabłów ! - wrzasnąłem.
Było to ostatnie co pamiętam ... Uderzenie kopytem w głowę ... i otchłań. Spadałem w nią niczym w czarną dziurę. Po chwili uderzyłem w ziemię. Ujrzałem moją panią. Podbiegłem do niej. Szczęśliwi jak nigdy skakaliśmy ...
***
Nirvana uderzyła Balou kopytem w głowę. Zemdlał. Zadziałało to na nas piorunująco. Ruszyliśmy pełnym galopem, ścigani przez Nerona, Nirvanę i Firka. Po chwili przeskoczyliśmy wszyscy płot. Biegliśmy do Rose.
***
Ocknąłem się związany. Niedaleko leżała WD w postaci pumy.
- Przez ciebie mój okup uciekł !!! - warknęła Wolf.
Roześmiałem się.
- Rose kazała mi powiedzieć, że masz wszystkich wypuścić, bo tu przyjdzie z wojownikami i zabije ciebie, twoje nienarodzone źrebaki i twojego mężulka - powiedziałem i roześmiałem się po raz drugi.
***
- Rose ! Rose ! - wrzeszczałam jak opętana.
- Co się stało ? - powiedziała spokojnie, ale jak nas rozpoznała niepokój, odmalował się na jej twarzy.
- Balou nas uratował. Naszą czwórkę, bo przyszła Faith. Szukała zaginionego Nera. Ale Wolf Dark uwięziła Balou. Nie wiem czy żyje !
(Rose ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz