Ujrzałem bijących się. Szybko oceniłem stan walki. Level był słabszy. Rzuciłem się pomiędzy dwa ogiery i rozdzieliłem je.
- Który zaczął ?! - gniewnie powiedziałem.
- Ja ... - szepnął cicho Level.
- O co poszło ?
- Ten ... Shake obraził moją ukochaną - krzyknął wzburzonym głosem Level.
- A co powiedział ? - pytałem dalej.
- Nazwał Faith grubym, małym i zarobaczonym kucem - wyrzucił z siebie ogier.
- Masz coś na swoją obronę ?! - powiedziałem wściekły.
Spojrzał na mnie kpiąco.
- Kim ty jesteś, że mógłbyś mnie osądzać ? - odpowiedział złośliwie.
- Kim ja jestem ? Jestem samcem beta. Coś jeszcze chcesz wiedzieć ?
Zdumiony ogier przyjrzał mi się uważnie. Milczał.
- Idziemy do Rose ona to osądzi.
***
Obydwa ogiery poszły w różnych kierunkach. Rose nałożyła im karę. Level dostał mniejszą.
***
Spokojnie piłem wodę z jeziora, gdy nagle usłyszałem tent kopyt. Nie podnosząc głowy penetrowałem wzrokiem okolicę. Zauważyłem konia wychodzącego z krzaków. Był to Level.
(Level ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz