Parsknąłem cicho i nachyliłem głowę, a Ally głaskała mnie po głowie. Nagle pojawiła się Zuza. Widocznie znała się z panią Lahji, ponieważ zaczęły rozmawiać.
- To miło, że dałaś Balou cukierka - powiedziała Zuza.
Włożyła rękę w kieszeń i wyciągnęła dwa cukierki. Moje ulubione - jabłkowe. Jeden dała mi, a drugi Lahji.
- Właściwie przyszłam zabrać Balou na jazdę. Ale skoro masz koleżankę na spacer, to ja uciekam.
Zuza szybko oddalała się w kierunku wioski. Po chwili Ally również poszła do siebie. Spojrzałem na Lahję i uśmiechnąłem się. Zrobiłem różę z wody, a właściwie cały bukiet. Klacz była zachwycona. Zamroziłem i podałem Lahji.
- Lahja zostaniesz moją przyjaciółką ?
(Lahja ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz