czwartek, 28 marca 2013
Od Nuta - CD historii Jenny
Nagle użyłem moich mocy i odepchnąłem je wszystkie.Jeszcze nie wiedziałem,że moja moc odpychania może być,aż tak potężna.
-Wszystko okej?-zapytałem-
-Tak-odparła zdyszana klacz-
Nagle zobaczyłem znajomy mi krzew białych róż.
-Jesteśmy uratowani!!-krzyknąłem-
-Co się stało?
-To krzew białych róż...wiem już,gdzie jesteśmy
-Czyli znasz drogę powrotną?
-Tak za mną
Ruszyłem galopem przed siebie.Po kilku minutach dotarliśmy na polanę.
-No i jesteśmy w domu-odetchnąłem-
-Nareszcie
-Wiesz co Jenny lubię cię,jesteś bardzo fajną przyjaciółką-uśmiechnąłem się-
(Jenny?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz