Szedłem spokojnie po naszych terenach.
Nagle zobaczyłem jakąś klacz.
Stanąłem w pozycji ataku.
- Kim jesteś! - powiedziałem
- Nie pamiętasz mnie? - powiedziała przerażona klacz
- Nie! Powiedz swoje imię!
- Jestem pianissima - powiedziała
Oczom nie wierzyłem!
- Pianissima? Myślałem że, już do nas nie wrócisz.
- Czemu? - powiedziała
- Ludzie mogą wiele. Jeśli się ucieknie, a oni to zobaczą, zastrzelą nas. Dobrze że jesteś - byłem bardzo szczęśliwy że pianissima jakoś uciekła.
(Pianissima?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz