Pasłam się z Luną i Mokką na łące gdy nagle w oddali Mokka ujżała białego ogiera.
-Mamusiu kto to jest?
-To jest Rastan. Wasz tatuś.
-Tatuś, tatuś! Wykrzyknęły i czym prędzej przytuliły się do Rastana.
-Melodio, dzieci jak ja was kocham!
-Wszyscy rodzinką przytuliliśmy się do siebie.
(Rastanie? ;D)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz