"Śnieg zasypał chyba cały świat."- Pomyślałem galopując po polanie.
Ciekawe.. kiedy moja Ewa mnie odwiedzi. Ewa.. moja była pani. Ciesze się że zrozumiała mój ból.Zmęczyłem się trochę, postanowiłem zatem wybrać się nad wodospad. Był majestatycznie piękny.Nie mogłem się oprzeć .. musiałem wskoczyć do tej lodowatej wody.
-Jeszcze się przeziębisz !
Krzyknęła jakaś klacz.Niestety nie widziałem jej twarzy.
Nie mogłem określić .. kim ona była.
<Niech jakaś klacz dokończy>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz