Popatrzyłam się na niego ze zdziwieniem. Ale niestety stało się coś czego nie chciałam. Wszyscy uważali mnie za chumorzastą , niemiłą itd. Każdy koń wiedział też ,że nie mam poczucia chumoru . A ja w jednej chwil zaczęłam śmiać się tak że przechodząca obok mnie Dumka popatrzyła się na mnie. Nie mogę się opanować! Kiedy ja śmiałam się coraz bardziej ironicznie Moortus patrzył na mnie ze zdziwiniem . Kiedy skończyłam starałam się udawać niezadowoloną i poważną. Widziałam że on zawstydził się. Odeszłam od niego ale starałam się aby nie zauważył niczgo , żadnej zmiany po wyrazie mojego pyska. Obawiam się że jednak coś zauważył bo za chwilę podbiegł znowu i zaczą ględzić o jakiś rzeczach i łaził tak za mną puki nie zbliżyłam się do granic stada... Zatrzymał się i przestał mówić..
Mortuus dokończysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz