Był już ciepły zimowy ranek. Słońce delikatnie muskało mój brzuch. Obok mnie leżała Melodia. Miała najwidoczniej jakiś sen bo ruszała nogami i poparskiwała. Wstałem i chciałem udać się nad jezioro ale przypomniałem sobie o raporcie. Poszłem więc coś zjeść. Odgarnąłem śnieg i zacząłem jeść trawę. Zauważyłem dziwne ślady na śniegu . Chciałem się przyjrzeć im z bliska ale usłyszałem głos Rose. - Ty i Shanti musicie pilnować granic- powiedziała. Po czym dodała - uważajcie na siebi coś dziwnego dzieje się na naszych terenach! Chciałem iść powiedzięć o tym Melodi ale Rose mnie pośpieszała. Kiedy stałem już na granicach dołączyła do mnie Shanti . Nagle zauważyliśmu coś dziwnego. To ...
(dokończycie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz