niedziela, 3 lutego 2013

Od Kornelle

Była noc. Nie mogłam zasnąć śniły mi się okropne rzeczy. Że stado zostało pokonane przez wilki. Pełno krwi. Bardzo się zestresowałam. Ostatnio stałam się jakaś dziwna nie wiem dlaczego. W końcu obudziłam się. Był środek nocy. Usłyszałam wycie wilka. Wstałam i rozglądnęłam się dokładnie. Jednak nikt nie słyszał tego co ja. Poszłam w stronę lasu. Jednak nie zauważyłam, że za mną szedł Szafir. Bardzo mi się podobał, ale on chyba kochał inną. Więc szłam dalej za wykiem wilka. Jednak to nie była Wolf Dark. Aż w końcu usłyszałam głos Szafira.
-Kori, gdzie ty idziesz? Spytał troskliwie.
(Szafir, dokończysz?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz