- Noc. Balou idzie z Rose na granice stada. Znajdują tam ślady kilkunastu koni. Ogier uważa, że było ich tam kilkadziesiąt, tylko dużą część stada stanowiły potężne, piękne pegazy o kolorowej sierści.
- Podczas przyglądania się śladom prawie tratuje ich uciekający koń. Zaraz po nim ujawnia się wielki ogier, prawdopodobnie przywódca stada. Miał swoją małą armię w postaci pegazów. Prosi o oddanie mu koni.
- Rose zaczyna kłócić się z przywódcą. Oznajmia, że nie odda mu biednych koni i zarzuca, że nie potrafi zająć się stadem. Dochodzi do bitwy, gdzie ranna staje się Rose i do zapowiedzenia przez klacz wojny, za to sprawca ucieka.
- Balou zaczyna gonić ogiera. W dalszej części dowiadujemy się, że zgubił go.
- Pojawia się Wolf Dark. Przewiduje, że wojna będzie wyjątkowo niemiła, tym bardziej dla maluchów. Nie chce pomóc.
- Alfa dotarła do stada, gdzie wyleczyli jej ranę. Dowiedziała się wielu rzeczy od Iriny, bety. Okazało się, że obudziło ich mnóstwo nieznanych koni. Bardzo szybko biegły, w wyniku czego słabsze osobniki zostały stratowane. Stado zajmuje się nimi, a Rose po zebraniu wszystkich ogierów, wyruszyła do lasu na poszukiwania.
- Podczas nocnych poszukiwań, nasze konie wystraszyły tamte, które schowane były głęboko w lesie. Zaraz po tym, jak usłyszały jakieś kroki, przestraszyły się i uciekły. Tylko dwa konie zostały złapane i wywiezione na Naszą Łąkę na przesłuchanie.
- Rose od rannych koni nie dowiaduję się zbyt wiele - oprócz tego, że uciekali przed swym złym przywódcom. Niektóre umierają, a do tego ciągle są przynoszone nowe trupy, które nie dały sobie rady w trudnych warunkach. Po południu zostają one wrzucone do Rzeki Duchów, gdzie porywa je prąd...
- Noc. Wszystkie konie śpią, tylko nie Balou. Ponieważ strażnicy pozasypiali, on pilnuje stada. Na szczęście, nie spotyka nic nadzwyczajnego, jedynie małą Mystery.
- Pewnego dnia do stada sam przychodzi zmęczony ogier. Dowiadujemy się od niego, że przywódca męczy konie, chcę je zaprogramować na maszyny do zabijania. On i reszta jego kolegów jednak nie chciała go słuchać i uciekli. Rose pozwala mu przenocować na Naszej Łące. Nie dowiaduje się jednak, gdzie jest reszta.
- Strażnik zauważa coś podejrzanego. Rose wraz ze wszystkimi wojownikami kieruje się do lasku. Okazało się, że krył się tam przywódca i jego konie! Zaczęła się walka, podczas której zraniono wiele zwierząt.
- Rose zostaje niespodziewanie pokonana i porwana. Budzi się przywiązana w lesie, otoczona przez rozpalonych ogierów. Nie może uciec i zastanawia się, co ze stadem.
- By ratować Rose, na akcję zostaje wysłana Melodia. Podlizuje się ona przywódcy, by zaatakować go w niespodziewanej chwili i pokonać. Ale czy plan się uda?
- Niestety, plan z Melodią się nie udał. I wtedy do akcji wkracza... WD! Jednym zamachem zabija przywódcę i uwalnia Rose. Razem z resztą uciekają.
- Konie do końca opiekują się rannymi, by mogli skierować się cali i zdrowi tam, gdzie chcą.
- Wypatrujący zauważają stado poruszające się obok naszych terenów. Obserwują ich przez kilka najbliższych tygodni.
- Pewnego dnia, gdy stado nabrało już wystarczającej ilości pewności siebie, podeszło do Balou stojącego przy granicach i po prostu... spytało się go, gdzie mogli by iść. Nieświadomy, komu pomaga, wskazał im drogę na zachód. Nie wiedział, że właśnie zakończył wojnę.
- Nasi członkowie dziękują ogierowi za mały czyn. W zamian za swoje poświecenie w trakcie wojny, Rose obiecuje, że zostanie betą.
Co teraz? Wojna się kończy. Musimy przegonić złe konie z naszych terenów, pomóc i zaopiekować się rannymi.
Droga Rosee (z akcentem francuskim)
OdpowiedzUsuńTo streszczenie jest tak chotyczne, że aż ciekawe ^.^
Pousuwałam twoje komentarze, porządek i pasztet to zbyt intymna sprawa :D
UsuńNo, zarabiasz mi :D
OdpowiedzUsuńPisz dalej tą książkę, pisz ^^
GDZIE JEST PASZTET? O.o
OdpowiedzUsuń"Zmiotnęłam" xD
Usuńbiedny pasztet on był ku pokrzepieniu serc xd
OdpowiedzUsuńAhm xD
OdpowiedzUsuńWiem wiem, ale pasztet pomaga w koncentracji!
OdpowiedzUsuńnie śmiej się Rosee sama zjadłaś pasztet i się wymądrzasz xd
Ja jem tylko ten, co jak byłam mała, nazywałam ko-ko xD
UsuńCzyli drosed '_'
Ale wiesz co... W składzie przeczytałam coś w stylu "kurczęta mechaniczne oddzielane od mięsa", no nie wiem, przerażające! D:
Taaak, też to widziałam na każdym pasztecie...bllleee...
Usuńa ja jestem wegetarianką ^^
OdpowiedzUsuńdlatego w tutaj jesteś mięsożerna? xD
OdpowiedzUsuńW 12 powinnaś napisać nie rozpalonych ale bardziej napalonych xDD
OdpowiedzUsuń