poniedziałek, 4 lutego 2013

Od Figa

Nie mogłem spac wiec poszłem się przejść, weszłem w las. Nagle zobaczyłem, albo zmyśliłem sobie tak jagby ducha pegaza. Ostrzegł mnie że nadciąga niebespieczeństwo , dotknełem go pyskiem czułem go, CZUŁEM! Więc nie zmyśliłem go.
-To mój sen, prawda?-Zapytałem
-Nie, lepiej idź ostrzedz stado.
-Ale jak powiem o tobie, to moja alfa mi nie uwierzy!
-A jagbym poszedł z tobą?-Podniosłem oczy do góry!
-Nie, Rose ma i tak za dużo na głowie.
-Ale ty nadaj nie kapujesz! Potężny ogier chce was zabić! Jest nie daleko! Co wolisz, świat martwych, czy żywych!?!?
-Żywych.
Nagle obudziłem się, jednak sen. Uciszyłem się. Za mna siedziała Irina 
-A ty co taki nie spokony?- Zapytała kojącym głosem
-Miałem dziwnny sen, stado, duch, pegaz, ogier!-Otrząsnełem się
-Opowiedz mi sen, wiesz że sny sa czasnem prorocze.
-Zaczeło się tak...-Opowiedziałem jej sen- ...I nagle się obudziłem
-Coś w tym jest.-Powiedziała Irina

(Milordzie Irino?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz