środa, 6 marca 2013
Od Sorrai
Rozglądnęłam się w obie strony. Niby nikogo nie było. Niby... Stuknęłam kopytem o ziemię; byłam znudzona tym spokojem. Nagle podbiegł do mnie Shadow ze Street'em.
-Atakują nas!-krzyknął Shadow - Musisz zająć się Street'em! Szybko!
Shadow odbiegł. Rozumiem jego niepokój.
- Mamusiu, co się dzieje?
- Nic. Muszę nauczyć Cię korzystania z mocy puki można. Gotowy?
-Tak.
- To... eemm...- nie wiedziałam od czego zacząć.- widzisz tamtego kwiatka? Zerwij go i połóż mi go pod kopyta.
Mały perfekcyjnie opanował tą sztuczkę.
- Znikniesz?- widziałam rozmazującą się sierść.- Brawo!!!
Street wrócił do pierwotnego stanu. Nagle z oddali wyłonił sie wielki czarny ogier. Chciał zaatakować Street'a a ten... zatrzymał go w czasie!
- Dzielny ogierek!
Przewróciłam ogiera na ziemię i rozbryzgał się na jakiś proch.
- Idź mały. Schowaj się gdzieś. Szybko!- nie mogłam narazić Streeta na niebezpieczeństwo ze strony wroga.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz