wtorek, 26 marca 2013

Od Balou - CD historii Roksany

Zatrzymałem się jak rażony gromem. Potrząsnąłem gniewnie grzywą. Tak jak myślałem. Ktoś używał mocy, żeby nas nastraszyć. Użyłem mojej mocy wody. Byłem widocznie silniejszy od psotnika, bo bez najmniejszego problemu powstrzymałem śnieg.
- Balou co się dzieje ? Czy ja wariuję ?!
- Nie Roxy. Po prostu ktoś bawił się mocą. Już go powstrzymałem.
- To dobrze.
***
Poszedłem zmęczony dzisiejszym dniem na moją część łąki. Zasnąłem szybko. W nocy kilkakrotnie się budziłem. Nie wiem czemu ale rozmyślałem o Rose.
***
Był już ranek. Biegłem cwałem po łące. Miałem ochotę się wybrykać. Szalałem jak dzieciak, kiedy w oddali ujrzałem Roxy. Podbiegłem do niej i zawołałem :
- Hej Roxy ! Jak ci się podobała wczorajsza impreza ?

(Roxy co myślisz ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz