niedziela, 24 marca 2013

Od Wolf Dark i Dark Blue


Był wieczór. Niedawno dołączyłam do tego stada i z chęcią udałam się oglądnąć teren. Wyminęłam lalusiowate i, jak niektórzy mówią sweetaśne źrebaki i ruszyłam w kierunku granic. Nagle zobaczyłam jakieś konie, które ruszyły w moją stronę.
*******
-Znowu nowa..- mruknęłam do Nerona
-Mhhhy..odbruknął w odpowiedzi
Podeszliśmy do nowej i zapytałam:
-Kim jesteś?
*********
- Wyglądam na niedzwiedzia? Koniem jestem...raczej..- odpowiedziałam i spojrzałam na ich grupę. Jakąś zarozumiałą klacz i strachliwego mamisynka zupełnie zignorowałam. Następnie zobaczyłam Wolf Dark wpatrującą się w nieśmiałego koleżkę. Heh...nie ma co....dobrany zespół...
***
-Preferoqałabym określenie ciebie jako szczura kanalizacyjnego - westchnęłam - po co tu przylazłaś lalusiu?
***
- Jak mi się nudzi to lubię wnerwiać innych. To moje hobby.- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się drwiąco.
***
-Według mnie raczej ci się nie udaje. Ach i pewnie dobrze wiesz, że nie powinnaś tu przychodzić i prubować wnerwiać Wolf Dark.. Jest, lekko nieobliczlna.
***
- A Dark Blue jest arogancka, buntownicza, stanowcza,szczera i agresywna. Pasuje??
***
Czyli następna lalusia- byłam już tym znudzona- No Ok a co potrafisz słonko? Szyć poduszki, różowe jednorożce, czy pluszowe misie?
****
- Uszyć ci? Niestety, sklep otwarty tylko w dni powszednie...
***
-Mi niestety nie są potrzebne tego typu akcesoria. Jednak zaciekawiły mnie Twoje krawieckie moce i dam ci radę: wracaj do stada lalusia i lepiej już tu nie przychodź. Staram się nie organizować na Zewnętrznych Rubieżach zakładu produkcji pluszaków....
********
- Hmmm....nie sądzę, aby tam mnie chcieli...- powiedziałam i trafiłam w słaby punkt klaczy: zaostrzonymi kopytami z wodą z Rzeki Duchów wycelowałam w brzuch jej ogiera. Nie spodziewał się ataku i zareagował kilka sekund za późno. Po chwili stałam nad nim. Przecięcia nie były głębokie, jedynie bardzo bolesne. Klacz popatrzyła na mnie z lekkim uznaniem. Parsknęłam.
***
-Możesz tu zostać jednak zapamiętaj, że Neron jest nietykalny. Zaczniesz z nim będziesz mieć doczynienia ze mną... - powiedziałam w stronę klaczy i pomogłam Neronowi wstać; trochę zmartwiły mnie te przecięciia...
******
- Zaopiekuj się SWOIM lalusiem, kochana.
*****
-Ciekawe kiedy ty znajdziesz swojego...
******
- Nie mam zamiaru go nawet szukać...
*****
-Zobaczymy....


CDN

2 komentarze: