piątek, 29 marca 2013

Od Levela i Nera - CD historii Faith

Byłem krótko mówiąc wściekły. Liczyłem na to że Balou poprze moje stanowisko a on tylko skierował mnie do Rose a ta pouczała że nie wolno wszczynać kłótni w naszym stadzie. Wolno wolno! Jeszcze się okaże. Wyszedłem z krzaków. Zauważył mnie Balou. Pewnie chce pogadać. A ja z nim nie. Postanowiłem szukać Faith ale jej nigdzie nie było. Źrebaków też nie było. Zaniepokoiłem się. Pierwsze podejrzenie padło na Shake... Mówił mi że się zemści... 
**********
Wszyscy gdzieś poginęli. Sindre gdzieś poszedł i mama też. A ojca to widziałem że szedł z Balou do Rose. Ta cała sprawa jest mocno podejrzana. Nie znam dobrze terenów , wszystkie furtki omijam. Nie wiadomo któraś z nich może prowadzić na tereny wyrzutków. A ja nie chce zginąć.
***********
Postanowiłem pójść tam gdzie zwykle przebywał Shake. Słyszałem dziwny szum wiatru i tajemniczy głos. Znałem ten głos. Aż za dobrze. Teraz wiedziałem że to może być tylko on. Shake... Co tym razem planuje ta bestia?
*********
A może mamę , tatę i Sindre porwał Shake? Shake ostatnio wyżywa się na naszej rodzinie. Tata mówi że to z zazdrości że on nam zazdrości że jesteśmy taką zgraną rodziną. Do końca w to nie wierzę. Chociaż wiem że zazdrość potrafi wiele złości wyrządzić.... 
******
Ja , Level skradałem się powoli w kierunku tego dziwnego wiatru. Z każdej strony mógł na mnie wyskoczyć Shake. Ten diabelski i wredny koń. Usłyszałem śmiech... Taki wredny i kpiący.. I coraz bardziej szumiał wiatr i słyszałem głos Shake....
********
Usłyszałem dziwny wiatr. Zacząłem jeszcze bardziej nadsłuchiwać. Tajemniczy wiatr a jego powiew przecinał groźny głos. Kto to może być? Zacząłem biec w tamtym kierunku. Starałem się to robić bezszelestnie jednak to było niemożliwe...
******
Słyszałem tętent młodych kopyt. A może to biegnie Shake albo Faith i Sindre? Wytężyłem słuch i stanąłem. Lepiej się słucha jak się nie biegnie. Cicho i powoli jakieś kopytka stukały o ziemie. Za cicho na Shake. On biegnie czasem tak że ziemia się trzęsie.
*****
Jest tu jeszcze jakiś koń. Słyszę go , właśnie stanął w miejscu. Drżę na całym ciele. Nagle zrobiło się wszędzie tak zimno. Jedyne o czym marze to przytulić się do mamy.. Ale jej tu nie ma. Jest gdzieś indziej. Chciałbym poczuć się bezpiecznie! Ale nie mogę. Otacza mnie dziwna mgła i szumi nieprzyjaźnie tajemniczy wiatr.. Boję się...
*******
Jakaś mgła się pojawia. Ruszam do przodu. Potykam się o wystające korzenie. Teraz tylko nie upaść. Wtedy Shake mnie zauważy. A ja tego nie chce. Galopuje aż wiatr uderza mnie jak ciernie w szyje. Nie czuje nic tylko biegnę. A biegnę szukając rodziny.
Wchodzę w krzaki. Widzę Sindre. Słyszę też Shake.. Ale nigdzie nie ma jego brata a ni Faith!
Skaczę tam , zauważa mnie Shake. Mnie to już nie obchodzi. Rzuca się na mnie on zaczyna mnie kopać i gryźć. Teraz nie ja , a on zaczyna! Zaczynam się bronić a słabnę wciąż.. Pomocy - krzyczę jednym tchem
*** ***
Zaczynam się skradać. Mi źrebakowi trudno jest się skradać. Słyszę dziki tętent kopyt. Rzucam się tam aby zobaczyć kto to. Widzę mojego ojca , Shake i Sindre. Sindre stoi osłupiony. Tata i Shake walczą. Widzę jak tata słabnie. Staje w bezruchu. Co robić , co robić? Ja sam jeden nie uratuje go? A może warto spróbować?
Biegnę tam , podchodzę pewnie do Shake choć w duszy cały drżę. Kopię go szybko , podstawiam nogi. Shake popycha Levela na ziemie. Teraz walczy ze mną. Na razie to ja wygrywam. Tak , ja! Choć to dziwne. Słyszę kogoś jeszcze.. Kto to? Czy to nie mama?

<<Faith dokończysz?>>

15 komentarzy:

  1. Level- jesteś bezmyślny. Po co te wszystkie kłótnie?! Po to,aby udowodnić, że jeden fikcyjny koń jest lepszy od drugiego?! A poza tym, to Faith powinna wypowiedzieć się na ten temat....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty od nas chcesz? Shake chciał wojny, to ją ma. Proste i logiczne.

      Usuń
    2. Akurat chciał.....nie wierzę ci, jakoś dziwnie...

      Usuń
    3. Właśnie swoim zachowaniem daje to do zrozumienia. Masz coś jeszcze do powiedzenia? Bo ja nie mam zamiaru się kłócić.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli to był Shake który porwał konie. Hmmm...trochę podobne teraz do Wolf Dark

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krócej:IDIOTYCZNE

      Usuń
    2. Jeszcze krócej:Idiotyczny/a jesteś Ty.

      Usuń
    3. dłuższe o jedną literę xd

      Usuń
    4. Trudno xD

      Usuń
    5. A ktoś odważy się to powiedzieć bez "anonimowy"?

      Usuń
  4. Ja po pierwsze nie jestem idiotką (jeśli to było do mnie)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już nie wiem co było do kogo, za dużo tu Anonimów.

    OdpowiedzUsuń
  6. A moim zdaniem idiotyczni to wy czasami bywacie swoimi komentarzami ukrytymi pod napisem "anonimowy". Nie chcę zdjąć tej opcji, ale odstraszacie osoby, które po prostu piszą opowiadania. Jeśli Shake chce z kimś wojny, to niech ją toczy... Nas nie powinno to aż w takim stopniu obchodzić. Level, NIE ODCHODŹ!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi nie przeszkadza, mpgę pisać bez anima. Po prostu żenada- Shake już przegiął.....

      Usuń