- Ale tutaj pięknie. - uśmiechnęłam się.
Balou pokiwał głową w namyśle. Po chwili odezwał się:
- Ciekawe, co by było, gdyby jakiś koń spadł tam na dół.
Popatrzyłam na niego podejrzliwie.
- Chyba nie chcesz spróbować? - zapytałam.
- No raczej nie. - zaśmiał się. - Ale jestem zmęczony... Padam już. - dodał.
- Ja też. - westchnęłam. - Do świetnego miejsca zawędrowaliśmy. Musisz przyznać, że jest tutaj nieźle na odpoczynek.
Ogier pokiwał głową. Po chwili położył się na trawie i zamknął oczy rozluźniając się. Poszłam w jego ślady i zrobiłam to samo. Fajnie było, taki miły dzień zakończyć relaksem nad wodospadem. Leżeliśmy tak jeszcze długo, aż zrobiło się całkiem ciemno. Wstałam pierwsza.
- Wracamy do stada? - zapytałam.
< Balou? =) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz