poniedziałek, 4 marca 2013

Od Nirvany

Był mrok , zawsze o tej godzinie ( 20 : 00 ) wyruszałam na polowania . Tak , tak na polowania . Jestem pragnąca krwi innych stworzeń . Darky ( mój Rottweiler ) również był głodny więc pomyślałam że pójdzie ze mną . I tak zrobił . Szukaliśmy najlepszej zwierzyny ja jeleni, saren i łosi , a Dark Na mniejsze stworzonka . Po trzech męczących godzinach złapałam i zadusiłam kopytami jelenia . Było trudno nie dawał za wygraną ! Ale było warto napiłam się mojej wymarzonej krwi , wzięłam w zęby jego rogi i poszłam dalej a Darky za mną . Tym razem nie wróciłam do domu ale poszłam dalej dalej ... przed siebie . Mój Rottweiler wskoczył mi na plecy i ruszyliśmy w jeszcze ciemniejszą stronę świata . Mijały dni, tygodnie , miesiące i rok spadł już z kalendarza . A pewnego dnia byłam już na tyle wycieńczona że po prostu padłam pod gigantycznym drzewem i nie ruszałam się z tamtąd . Zasnęłam . Po kilku godzinach mojego snu obudziła mnie kara klacz wyglądała na agresywną i złą klacz coś takiego jak ja . Widziałam w jej oczach złość i nienawiść . Klacz powiedziała tęgim głosem :
- Witaj , kim jesteś ? 
Jestem Nirvana . Jest w tym lesie jakieś duże zwierzę ? Chce mi się pić muszę krwi !!! - Odpowiedziałam 
- Świetnie się składa , pójdę coś upolować a ty tu zostań . 
Po kilku sekundach klacz wróciła z sarną w pysku i rzuciła mi ją . 
Przedstawiła się jako Wolf Dark . 
- Dzięki Wolf Dark ! Od razu lepiej ! 
Nagle przybiegł Neron i spytał się Wolf Dark kim jestem . Rzucił się na mnie i zaczął szarpać ponieważ miałam krew na pysku a Wolf Dark na nogach . Pewnie pomyślał że ją pogryzłam . 
Klacz odgoniła go ode mnie i powiedziała : 

<< Wolf Dark co powiedziałaś >> ?

1 komentarz: