czwartek, 21 marca 2013

Od Liri


Już jestem w tym stadzie od jakiegoś czasu. Ale nie znam tu wielu koni. Jedynie Bella jest mi dosyć bliska. Ale żadnych przyjaciół tu nie mam. No, ale cóż... Tak to po prostu już jest. Niektórzy znają wszystkie konie, mogą się razem pośmiać i pogadać. Ale jest też druga grupa koni, która jest nieśmiała. I ja właśnie do takiej należę. Może i jestem odważna. Ale jeśli chodzi o wojny, czy inne sytuacje, gdzie po prostu trzeba wykazać się odwagą. Ale tak na co dzień, to jestem jak taka szara mysz. Oczywiście marzę o jakiejś bratniej duszy. Coraz bardziej snuje marzenia o ogierze. O własnym partnerze. Nie zależy mi na tym, aby był przystojny. Dla mnie liczy się tylko to, co ma się w środku. Aby był miły, przyjacielski i mnie kochał. No bo co to za związek, w którym miłość nie przeważa innych uczuć ? Nagle w pobliżu zobaczyłam jakiegoś ogiera.

Dokończy jakiś ogier ? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz