Obudziłem się bardzo wcześnie, by przygotować dla mojej Rose pyszne śniadanie.
Za wielkim kamykiem w lasie, znajdowały się poziomki przygotowane prze Asune.
Wziąłem wielki liść, i pobiegłem do tego kamienia.
Powietrze tam jest bardzo świeże, słowik śpiewał piękną melodie, a jak tam pachnie!
"To jest doskonałe miejsce na niespodziankę" pomyślałem i zanim się obejrzałem, byłam już koło kamienia.
Wszystkie poziomki przeniosłem na liść, i ułożyłem z nich serce.
Na środku postawiłem 2 miski, które dostałem od swojej pani.
Napełniłem je wodą, i postawiłem na liść, który znajdował się na wysokim płaskim kamieniu.
- I gotowe - obejrzałem moje dzieło
Gdy poszedłem obudzić Rose, ona już nie spała.
- Gdzie ty byłeś? - spytała i podeszła do mnie
- Nie ważne - powiedziałem - A teraz choć! Zobaczyłem coś fajnego!
- Co takiego?
- Zaraz się dowiesz! - powiedziałem i zacząłem iść w stronę lasu - No choć!
Klacz pokłusowała za mną, a po 10 minutach byliśmy już na miejscu.
- Wszystkiego najlepszego z okazji dnia klaczy! - powiedziałem i dałem Rose piękną róże
(Rose?Moja droga? ♥)
Rosee >:O
OdpowiedzUsuńNIE-KOMENTOWAĆ-TEGO! :PP
Usuń"choć", "choć", a teraz "choć" xd
romantyczne <3
Ooch..jjakie rromantyczne..popłakalam się...
UsuńPyyyycha <3 ;_;
OdpowiedzUsuńA moja Rosalie... Forever Alone xD
OdpowiedzUsuń