Posługując się moim węchem dotarłam tutaj , nigdzie nie było koni , no nigdzie ! To niedźwiedź to krowa , ale konia za grosz ! Wędrowałam po pewnej wiosce :
Trawa była tam niesamowita ! Drepcząc po niej żałowałam że tam nie zamieszkałam . Teren wokół wyglądał tak :
http://www.tapeta-pagorki-chatki-drzewa-drewniane-pole.na-telefon.org/tapety/pagorki-chatki-drzewa-drewniane-pole.jpeg
Odnalazłam polną drogę obsypaną drobnym żwirkiem po bokach . Tam spotkałam pewnego '' ludzia'' o imieniu Adrian . Jak mówiłam to był '' ludź '' pierwsza klasa , czyli wsiowy chłopak z krzywymi zębami . Zatarasował mi drogę . Myślałam że nie wytrzymam jak ja poszłam w prawo , on też , ja w lewo , on też ! Kopnęłam go , tym sposobem wyprostowałam mu zęby , a szkoda . Chłopak został na drodze a ja podniosłam głowę i ogon , i poszłam z gracją w stronę lasu . Tam również był .... ale już nie '' ludź '' tylko .... Tak , Tak KOŃ!!! Przedstawił mi się jako Silver :
- Witaj , jestem Silver a ty ?
- Ja mam na imię Jamajka , ale czasem mówią mi Scottie .
- Może dołączysz do naszego stada ? - Spytał
- Jasne , z miłą chęcią !!!
- To chodź oprowadzę cię po terenie .
I tak tu się znalazłam ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz