niedziela, 10 marca 2013

Od Dina - CD historii Silvera

Nareszcie Silver wybrał mnie na dowódcę wojowników. Co prawda będziemy się wszyscy co bitwę zmieniać, ale zostać dowódcą wojowników, super sprawa.
- Dzięki Silver- powiedziałem patrząc na ogiera z ogromną powagą.
- Nie masz za co dziękować- odpowiedział Silver.
- Chodźcie wszyscy!- krzyknąłem do wojowników.
Po chwili byliśmy już na miejscu. Nikogo tam nie było. Myślałem, że jak zobaczyli, że nie ma żadnych koni pobiegli z powrotem. A jednak... Ludzie nagle wyskoczyni na koniach zza krzaków i zdołali mnie złapać na lasso. Wszyscy byli zajęci bronieniem siebie i stada a na mnie nie zwrócił nikt uwagi. Tym czasem Silver pomyślał ''Dlaczego ich tak długo nie ma. Pójdę zbadać sytuację''. Tak pomyślał tak zrobił. Gdyby nie Silver pewnie już bym nie należał do stada. Ogier przeskoczył wielki kamień stojący na drodze i pobiegł w moją stronę. Natychmiast przegryzł lasso i kazał pozostałym wojownikom uciekać jak najszybciej NIE w srtonę stada. Las był dość gęsty więc kłusownicy stracili nas z pola widzenia.
<Silver?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz