Tak tak zwykłe jedzenie a co ?
- Nic tak sie pytam .
- On wcale mi nie imponuje .
Friko stał podsłuchując nas .
- Widzisz smarkacza ? Stoi tam ! Gonić go !
- Zostaw go !
Klacz złapała mnie za szyję .
- Co znowu nie lubie gościa !
- Trudno , w końcu go polubisz .
- Co to to nie ! - zaśmiałam się
Smarkacz stał i z głupim śmiechem podszedł do mnie . :
- Co malutka dalej mnie nie lubisz ?
- W.D trzymaj mnie ! Zabiję go !
- Stój .
- Nie .
Złapałam wiatru pod kopyta () i pogoniłam Frika . Szczerze to mi niczym nie imponuje .
- Friko chodź tu idioto !
- Co jasnie pani ?
- Patrz mi prosto w oczy ...
Friko jak głupi sie patrzył myśląc że zobaczy swoje odbicie . Użyłam mocy , on mnie wykorzystał tak więc ja co mam robić ?
Ogier padł na ziemię .
- I co Friko ? Jak myślisz Wolfie będzie coś z niego ?
(W.D?)
Nie rozumiem... WD jest przy wodospadzie?
OdpowiedzUsuń