Patrzyłem na zamarzniętą tafle jeziora widziałem swoje odbicie. Nagle obok mojego odbicia pojawiło się odbicie czegoś jakby konia. Odwróciłem się . To Maticora cała we krwi! Bardziej zaciekawiły mnie jej wijące się grzywa i ogon. Nie zwracałem jednak w rozmowie na to uwagi tylko natychmiast zapytałem: - Co się stało? Pomóc Ci? Ona popatrzyła na mnie agresywnie i powiedziała: --Poszłam na przegląd bo słyszałam dziwne dzwięki. Zobaczyłam że to Set który walczy z 5 kojotami obok niego leżała cała we krwi Shanti . Zaczęłam walczyć wraz z Setem z kojotami . Nie zostałam ranna wygraliśmy. - aha a była tam Irina? Spytałem - a czy coś takiego mówiłam ?!Nie !- odparła ostro Nagle zauważyłem biegnącą do mnie Irine . Już miałem do niej pobiec ... A w jednej chwili otoczyły ją kojoty . Całestado Maticora chciała pozabijać je ale zaatakowała ją wielka puma.....
(Ktoś dokończy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz