piątek, 28 grudnia 2012

Od Blanc'a - CD historii Shanti

Klacz uśmiechnęła się ciepło i przyjaźnie. Jej, jak szybko zmieniła nastawienie.Nie miałem zamiaru się uśmiechać, ale nie chce wyjść na chama. Odwzajemniłem zatem uśmiech i powiedziałem stanowczo 
- Nie musisz mnie oprowadzać a tym bardziej zaprowadzać do alf. 
Obróciłem się i bez żadnego słowa pogalopowałem w stronę pasących się z trudem koni. Zainteresowałem się jedną klaczą. Stała i grzebała w śniegu z nadzieją że wygrzebie coś smacznego. Podszedłem spokojnie do owej klaczy i zapytałem się z uśmiechem na twarzy. 
- Hejka, gdzie mógłbym znaleźć parę alfa ? 
Klacz podniosła strachliwie głowę i powiedziała wystraszona. 
- Tam, na lewo. 
Spojrzałem na pasące się alfy. Szybko odwróciłem wzrok i ponownie zapytałem. 
- Dzięki, a tak w ogóle jestem Blanc. 
- Cześć, jestem Night. 
- Miło mi Cię poznać .. Night. 
Przeprosiłem na chwilkę nowo poznaną klacz i pogalopowałem 
w stronę alf. Przedstawiłem się i ciepło przywitałem. Para alfa 
miło mnie przyjęła. Ucieszyłem się i pobiegłem w stronę wybranego przeze mnie miejsca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz