niedziela, 23 grudnia 2012

Od Seta

Asuna spała spokojnie, dzień był piękny a ona wyglądała tak uroczo gdy spała więc jej nie budziłem. Postanowiłem się przejść i zastanowić nad tym co będzie dalej. Wszedłem do lasu, wszystko wyglądało spokojnie gdy nagle usłyszałem jak ktoś woła moje imię. Rozejrzałem się ale nikogo nie było. Znowu usłyszałem jak ktoś mnie woła, ale dalej nikogo nie widziałem. Nagle zobaczyłem drzewo uśmiechające się do mnie.
Zdjęcie drzewa: http://s3.vidimg02.popscreen.com/original/36/V0dZeFRUS2tqemMx_o_pocahontas---kukurydza-dla-zuchwaych-film-uytkownika-.jpg

- Czekałam na ciebie Set.
- Kim jesteś i czego ode mnie chcesz ? - powiedziałem cofając się przy tym lekko.
- Nie bój się. Chce ci tylko coś powiedzieć.
- Co takiego?
- Chcę abyś wiedział, ze niedługo dowiesz się czegoś bardzo ważnego, czegoś co na zawsze odmieni twoje życie.
- Ale co to takiego?
Nie dostałem odpowiedzi bo w jednej chwili drzewo zniknęło tak nagle jak się pojawiło. Las znów wyglądał normalnie, zdziwiony całą tą sytuacją postanowiłem wrócić do reszty stada na łące. Asuna już wstała i wyglądał na trochę zdenerwowaną moją nieobecnością. Uspokoiła się jednak gdy mnie zobaczyła, ale nadal trapiła mnie myśl o czym mam się dowiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz