http://www.youtube.com/watch?v=8YzabSdk7ZA ---> Muza do nastroju
Leżałam oczekując najgorszego... Nagle czas się zatrzymał... Widziałam jedynie Shanti wiercącą się obok Pannissimy. Wstałam kulejąc. Klacz nie zauważyła mnie... Złapałam pumę za kark. Nagle czas puścił. Rzuciłam nią o ziemię.
- Britney?! - zdziwiła się
Popatrzyłam na nią.
Zobaczyłam że Bleik leży PRAWIE MARTWY. Popłakałam się. podbiegłam do niego. Stratowałam przy tym kilka pum. Ich zmasakrowane ciała leżały we krwi.
- Bleyk! Co ci jest? Powiedz coś! - krzyczałam
Podniósł głowę.
- Britney... Ratuj siebie, dla mnie już nie ma ratunku...
Po policzku spłynęła mi łza. Zaczęłam cwałować. Potrącałam konie i pumy... Już nic się dla mnie nie liczyło...
(Może ktoś dokończy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz