Śnieg prószył i prószył . Myślałam że zwariuje .
-Nie na widzę zimy !
Krzyczałam sama do siebie , kłusując powoli po polanie .
Po chwili kłus zamienił się w zacięty bieg .
Biegłam na ślepo , nie zważając na pojawiające się przeszkody .
Zatrzymałam się przy jeziorze . Ujrzałam coś w oddali , niestety
mgła pojawiająca się nad wodą nie pozwalała mi na dokładniejsze sprawdzenie tego "czegoś" . Stąpałam delikatnie w kierunku owego cienia .
Podejrzane "coś" zamieniło się w "kogoś" . Byłam ciekawa kto to .
Nie widziałam dokładnie twarzy . Zauważyłam jednak .. że to ogier .
Chciałam zaatakować nie znanego mi konia . W najmniej oczekiwanym
momencie , owy koń obrócił się .
- Set ! ?
-Śledzisz mnie !?
-Niby co ? .. po co !?
-Nie krzyczmy już na siebie - oznajmił Set - zaraz oby dwoje ogłuchniemy.
-Noo .. dobrze . - powiedziałam lekko wystraszona - co tu w ogóle robisz? .
<Set , cd ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz