-Choć- zwróciłem się do ogiera.
Czika gdzieś pobiegła. My spacerowaliśmy po terenach stada. Rubinowi się chyba podobało.
-Od dawna tu jesteś?-spytał
-Nie, niedawno dołączyłem- powiedziałem
Po jakimś czasie dotarliśmy do opuszczonego pastwiska.
-Co to za miejsca?- spytał Rubin
-To opuszczone pastwisko- powiedziałem- sam niedawno się o nim dowiedziałem więc nie powiem zbyt dużo.
Kiedy mniej więcej opowiedziałem Rubinowi o ty miejscu, na pastwisku zobaczyliśmy jakieś konie.
<Rubin>
2 razy jest to samo opowiadanie
OdpowiedzUsuńYhy. Dwa razy.
Usuń