sobota, 6 kwietnia 2013

Od Rudego i Ellie

pacerowałem sobie. Dzień był bardzo ładny. Nagle usłyszałem coś w krzakach. To chyba koń
***
Zobaczyłam ogiera.
Witaj!-przywitałam się uśmiechając
***
-Witaj- odpowiedziałem i podszedłem do klaczy. Wydawała się fajna.- jestem Rudy.
*******
Ellie.-odpowiedziałam - Miło mi.
*****
Znałem ją z widzenia. Właściwie jak każdego konia. Oprócz Rubina, Cziki i można powiedzieć Jenny nikogo nie znałem. Nie licząc alf...
***
Od dawna jesteś w stadzie ? - zapytałam - Nigdy Cię nie widziałam.
****
-Od kilku dni- powiedziałem- niedawno dołączyłem
****
Fajnie. - odparłam
Nie wiedziałam co dalej powiedzieć.
Ładny mamy dzień. - postanowiłam
****
-Nom- nie wiedziałem co mówić. Nagle usłyszeliśmy szelest w krzakach. Po chwili zobaczyliśmy...
*****
Wolf Dark.
****
-Kto to?- spytałem a Ellie zaczęła się cofać. Bałem się że to ta klacz o której tyle słyszałem.
***
Nie chciałam narażać Rudego na spotkanie z Wolf Dark.
Wiesz co , lepiej wracajmy - odpowiedziałam
Zdezorientowany spojrzał na mnie.
*****
Nie wiedziałem dlaczego, ale lepiej posłuchać. Zaczęliśmy galopować w stronę stada. Jednak klacz chyba nas zauważyła i pobiegła za nami.
****
Nagle Rudy szepnął :
-Ona chyba nie odpuści.
Na pewno zaraz zawróci.-podparłam go na duchu- Na pewno....
*****
Niestety, nie udało się. Goniła nas ze śmiechem. Uciekaliśmy ile sił ale ona nie odpuszczała. Nagle Ellie powiedziała
-Mam pomysł! Za mną!
Pogalopowałem za nią
****
Po chwili galopu zauważyłam Slivera.
Jak wy pilnujecie stada ? - krzyknęłam - Za chwilę będzie tu Wolf Dark!
*****
-Co?!- krzyknął- gdzie ona jest?
-Tuż za nami!- dodałem szybko
Wolf Dark stanęła i patrzyła co robimy
******
Widzisz Slivier'ku ? - zapytałam ironicznie
Wolf Dark zastygła.
Po woli wybierała sobie drogę ratunku.
****
-Co ona tu robiła?- spytał Silver
-Zaczęła nas gonić- wyjaśniła Ellie
-Bez powodu. To do niej podobne- odparł
******
Zwariowała - odparłam
Idę powiadomić Rosee. - powiedział i odszedł
To teraz co robimy?. zapytałam Rudego.
***
Nie wiedziałem co moglibyśmy robić.
-Może wyścig?- spytałem
****
Chętnie. - odpowiedziałam - Tylko dokąd ?
****
-Jedyne miejsce które znam to opuszczone pastwisko lub rzeka duchów- powiedziałem
-Mam lepszy pomysł- powiedziała
-Tak?
****
Jezioro Mgły- zaproponowałam - Piękne miejsce dniem i nocą.
Prowadź . - odpowiedział ogier
*****
Zaczęliśmy się ścigać. Pogalopowaliśmy do jeziora. Faktycznie piękne miejsce. Dotarliśmy mniej więcej ranem. Nad jeziorem było kilka koni, a Ellie chyba je znała.
*****
Kto to ? - zapytałam
Rudy najwyraźniej zdziwił się moim pytaniem.
****
-Mnie pytasz?- zdziwiłem się- znam tylko...tego karego to Rubin, reszty nie znam w ogóle..o którym mówisz?
**
Nie ważne.-odparłam - Miło było , ale jestem zmęczona , ogólnie ta historia z Wolf Dark.
Uśmiechnęłam się szeroko.
-Dziękuję za miły dzień, Rudy. Musimy to kiedyś powtórzyć.
****
-Ja też dziękuję- powiedziałem- no nic, muszę iść, mam jeszcze kilka spraw do załatwienia. Pa!

7 komentarzy:

  1. Kto wkleił to na dole xd ? -.-

    OdpowiedzUsuń
  2. Pacerowałeś sobie..lol

    OdpowiedzUsuń
  3. To na końcu chyba nie miało znaleść się w opowiadaniu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Po tym też widać że osoba wklejająca na bloga nie czyta co publikuje .___. Bumszakalaka ;3

      Usuń
  4. Huehue, dobre to na dole ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Co było na dole? Nie wstawiałam tego opowiadania i ostatnio wgl. nie byłam na howrse, a mówicie,że dobre ;_;

    OdpowiedzUsuń